Od pewnego czasu wraz z moją Mamą uwielbiamy dzielić się nawzajem własnymi pomysłami na nowe robótki na te jesienno - zimowe wieczory, jednak tym moja Mama zachwyciła mnie w 100%. Tydzień temu przed moim odjazdem do studenckiej mieściny nieustannie za mną krążyła w poszukiwaniu moich i mojego rodzeństwa rysunków z dzieciństwa. Kiedy dziś przyjechałam, moim oczom ukazały się trójwymiarowe rysunki mojego brata i mojej kuzynki. Moja Mama wpadła na pomysł szycia maskotek oczami dzieci. Dokładnie odwzorowując przedmioty, osoby, zwierzątka w taki sposób, jaki widzą je dzieci i stworzyć dla nich coś pluszowego i do "dotknięcia". Moim zachwytom osobistym nie ma końca :) A to, co moja Mama wyczarowała w przeciągu ostatnich dni.
Pan kot widziany oczami mojej kuzynki :)
Pan Ufoludek widziany oczami mojego brata :)
Wyrośnięta, zdrowa marchewka!
Mój brat tak widzi sowę :)
No i jesienny Pan Jeż :)
Moim faworytem jest Pan kot i Pani Marchewa :D
Poza tym cały czas zapraszam na Candy :)
Jakie świetne . ! Wyglądają na prawdę uroczo i są identyczne do tych narysowanych :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do mnie.: http://hand-made-czarnej.blogspot.com/2012/11/organizujemy-konkurs.html
oj cuda <3
OdpowiedzUsuńWasza mama jest genialna! :D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Gratuluje mamie wspaniałego pomysłu:)
OdpowiedzUsuńhahaha genialne!:)
OdpowiedzUsuńps. mam prośbę, mogłabyś wyłączyć weryfikacje komentarzy? jest to dość wkurzające;) sama to nieświadomie miałam;p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdzięki, faktycznie, nawet o tym nie wiedziałam! już wyłączone! :)
OdpowiedzUsuńBoskie wykonanie <3
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł. Właśnie pożałowałam, że chyba z moich dziecięcych rysunków nic nie zostało. Twoja mama świetnie to wymyśliła. I jaka niespodzianka.
OdpowiedzUsuń