wtorek, 3 września 2013

36. Stojak na biżuterię

Już od dość dłuższego czasu zastanawiałam się co zrobić z tą moją niefortunnie poukładaną biżuterią. Z racji tego, że prowadzę też życia na dwa mieszkania (studia i dom rodzinny), musiałam sobie poradzić dwukrotnie. W przypadku mieszkania studenckiego wykonałam dużą szkatułkę z przegródkami ozdobioną decoupage, z motywem obrazu Pocałunek Klimta. Oczywiście to nie załatwiło do końca sprawy, ponieważ nadal moje wszystkie naszyjniki, wisiorki leżą byle jak w innej, kupnej szkatułce. Dość problematyczne, bo wszystko poplątane i w ogóle (na pewno znacie ten problem). Z tym trzeba będzie sobie poradzić, ale to już na nowym mieszkaniu, bo przeprowadzka w końcu za miesiąc.

Natomiast w moim "rodzonym" pokoju postanowiłam trochę poszperać w internecie i poszukać inspiracji, co zrobić tutaj. No i na pomoc przyszedł mi ten "pin", z którym na pewno niejedna/niejeden z Was mieli do czynienia:


Zainspirowałam się ramką, w której w środku przybite są suche gałązki. Moja jest dość skromna, malutka. No i biżuterii też na razie nie za dużo, bo większość w Toruniu, ale ważne, ze wygląda to estetycznie i wszystko jest na miejscu.

Ja zdecydowałam się na czarną ramkę, gdyż wisi ona na czerwonej ścianie i pasuje do małej komódki z wikliny, która jest również w ciemnych kolorach. Wykorzystałam oczywiście starą ramkę ;) Póki co przybiłam mało gwoździków, żeby nie "zagęścić" jej zbyt bardzo, jednak im więcej będzie mi się pojawiać biżuterii, tym może będę zmieniać ramkę ;)

Tak prezentuje się na ścianie z wyposażeniem:



Zachęcam Was też do takiego kreatywnego podejścia do segregowania własnej biżuterii. Piękna sprawa, zarówno w robieniu jak i w efekcie końcowym :)

4 komentarze: