W końcu zabrałam się za te kilka sztuk kabaszonów, które mi się gdzieś zawieruszyły i powstały takie dwa oto wisiorki na łańcuszku. Motyw taneczny oczywiście musiał w końcu się u mnie znaleźć prędzej czy później, a jest to jedno z moich ulubionych zdjęć. Druga grafika - portret wygląda fantastycznie, kolor włosów i wypukłość kabaszona powodują, że wszystko jest takie niesamowicie trójwymiarowe i ma si ochotę włożyć ręce we włosy tego rudzielca. Wszystko aktualnie tworzone na jutrzejszy Pchli Targ, więc dziś korzystając jeszcze z wolnych chwil przed pracą tworzy się, tworzy, tworzy...
bardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńśliczne, szczególnie ten drugi :)
OdpowiedzUsuńŚwietne- drugi taki w moim typie.Czasem też popełniam jakieś biżu...Dziękuję za wizytę-Cyrk motyli - hm.. Bardzo mnie zaintrygowała nazwa-na pewno zobaczę- pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńKochana organizuję konkurs na moim blogu z firmą renee.pl do wygrania jest wybrana przez ciebie para bucików. Zapraszam Cię do wzięcia udziału :*
OdpowiedzUsuńhttp://efffastyl.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-renee-do-wygrania-mega-para.html
niezłe te wisiorki, takie nastrojowe,magiczne jeśli można tak powiedzieć :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie je wykorzystałaś :D Mi się bardziej podoba pierwszy, ale drugi też jest bardzo fajny ;DD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Czarna . :3