niedziela, 16 września 2012

2.Kwiecie

Niestety z powodu pracy, która ostatnio zdecydowanie zabiera mi wiele energii do jakiegokolwiek działania, mało się dzieje u mnie "twórczo". Dodatkowo wszystkie materiały, przybory mam u siebie na "ojcowiźnie", a tu na studenckiej ziemi pustka. Na szczęście przyszły tydzień będzie zapowiadał się przywózką wszystkich kartoników, więc może wtedy w końcu będzie wola do działalności. Póki co jestem na etapie zarabiania na moją kolejną zachciankę, czyli modelinę. Niestety, na jednym pomyśle nigdy nic się nie skończy ;)

Zatem, żeby nie było tak tu pustkawo, głucho i ślepo, bez słychu i widu za mną, wstawiam zdjęcia paru robótek, które do tej pory udało mi się wydziergać. Póki co jestem na etapie "metody prób i błędów", czyli jak to nazwała moja Mama "początkująca ciasnotka", czyli ściąganie wszystkich oczek najmocniej jak się da i potem problemy wbicia w nie szydełka, ale nie próbując nigdy się nie nauczę ;)


Motylek roboty mojej Mamy, żeby mi zaimponować i dać motywację, żeby zakończyć też etap kwiatkowania :P




Poza tym biorę udział w Candy na: http://stonogi.blogspot.com/2012/09/multi-candy-stonogipl-2012.html


4 komentarze:

  1. Śliczne te kwiatuszki, motylek Twojej mamy też cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładne kwiatki! :)
    oj wiem jak to jest zaczynać przygodę z szydełkiem ale z czasem wychodzi coraz lepiej:)

    OdpowiedzUsuń