Dziś kolejna dawka ciepłych czapek, zwierzątka zaczynają dominować ;) I co więcej -to nie koniec, bo mam jeszcze trochę tego do pokazania.
Coraz bardziej zaczyna doskwierać mi przy robieniu zdjęć, brak odpowiedniego światła, dlatego zaczynam się poważnie zastanawiać nad zrobieniem hendmejkowskiego namiotu bezcieniowego ;) Zobaczymy, może wyjdzie ;) No i zdecydowanie brak małych główek, żeby pokazać na kimś te czapeczki.
Spokojnie, oczywiście oprócz czapek pojawią się też inne rzeczy :)
Fajne czapeczki:) Teraz są na czasie:) Polecam taki namiot własnej roboty. Kiedyś sobie zrobiłam według instrukcji znalezionej w internecie i rzeczywiście świetnie spełniał swoją funkcję. Tyle, że dzieci mi kiedyś w niego wpadły i się zniszczył:( także trzeba uważać:)
OdpowiedzUsuńTa ostatnia jest super, idealnie pasuje do moich nowych butów. Wczoraj widziałam w jakimś sklepie rękawiczki ze zwierzątkami oczywiście do kompletu można było sobie dobrać szalik i czapę.
OdpowiedzUsuńA po co małe główki? Ja mam 28 lat i chętnie w takiej wyjdę na spacer. ;D
Urocze, chciałabym takie mieć:)
OdpowiedzUsuńhaha te zęby mnie zauroczyły ;D
OdpowiedzUsuń