Ostatnio się chwaliłam zdjęciami, słownie, na prawo i lewo, że miałam okazję zrobić coś bardzo, bardzo specjalnego.
Tym czymś okazał się... organizer na łóżeczko. Okazja specjalna, bo dla bliskiej mi osoby, a w takich przypadkach dodatkowo wkłada się jeszcze większy ogrom serducha w pracę i wykonanie. Zwłaszcza, gdy to taki "pierwszy raz", jeśli chodzi o jakieś poważniejsze szycie poza torbami.
Dostałam od przyszłej Mamy materiał i konkretne wytyczne: kieszonki 3+2, zakładki i gumki ściągające, zapięcia na rzepy.
Oczywiście dla mnie najtrudniejszy etapem było wykrojenie. Ta niepewność, że coś utnę nie tak. Na szczęście się udało, oczywiście z niemała pomocą Mamy. Aby organizer nie był zwykłą szmatką, do środka włożyłam ocieplinę płaszczową - dzięki temu nabrał kształtów i wygląda zdecydowanie milej i plastyczniej na łóżeczku.
Oczywiście sporo problemów miałam z kieszonkami, zwłaszcza, gdy Mama rzuciła hasło "fastrygowanie". Ileż to człowiek nauczy się dzięki takim rzeczom ;) Ale moje zdolności szycia idą do przodu.
Przed świętami - specjalna misja, uszyć sobie sukienkę. Materiał już zamówiony, grunt to znaleźć czas w tym ferworze przedświątecznym.
Dodatkowo mam za sobą X-MAS KRAM w CSW w Toruniu, za który ogromnie dziękuję. Było tyle osób, że właściwie nie miałam też kiedy robić zdjęć swojemu stoiskowi, nie mówiąc o innych. Jakieś dwa mam, ale to następnym razem. Póki co - można szykować się jeszcze na dwa - w środę, w Bibliotece Głównej UMK, oraz w niedzielę w Mózgu, w Bydgoszczy. Zapraszam oczywiście :)
A teraz obiecany organizer :)
Ale fajny!
OdpowiedzUsuńOjej, wyszedł znakomicie:) w ogóle to wspaniały pomysł taki organizer!
OdpowiedzUsuńJaki fajny. : )
OdpowiedzUsuńSuper pomysł w sam raz dla malucha i dla mamy by ułatwi jej nie tylko przwijanie :) Zdrowych Wesołych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, można zabawki przechowywać:)
OdpowiedzUsuńniesamowite !! kurcze chciałabym mieć taki talent, fantastyczne rzeczy robisz powodzenia !! i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wyszedł ten twój organizer :) ja własnie też próbuję coś takiego stworzyć - obecnie utknęłam na etapie doszywania kieszeni. Podoba mi się zastosowane przez Ciebie rozwiązanie - zakładka + gumka na brzegu. Czy możesz zdradzić w jaki sposób ją wszyłaś?
OdpowiedzUsuń