sobota, 28 grudnia 2013

53. Wyniki candy

Na samym wstępie przepraszam Was za takie opóźnienie w wynikach. Święta i wiele innych spraw rodzinnych, które wyniknęły nagle spowodowały, że nie miałam nawet czasu tu zajrzeć, aby złożyć Wam życzenia.
Gdy jesteście już "po" całym zamieszaniu świątecznym, to mam nadzieję, że potrafiliście się zatrzymać i zauważyć te najważniejsze aspekty świąt (dla każdego coś innego) - rodzinę, czas, wiarę, miłość, odpoczynek. Gorąco Wam tego też życzę w normalnym okresie życia - na co dzień.

Tymczasem wracając do sedna sprawy: szybki post, bo niestety czas też mnie nagli. Zbliża się koniec roku, a ja mam jeszcze mnóstwo postanowień, które mam zamiar zrealizować. No i WOŚP się zbliża wielkimi krokami, a w tej sprawie też nie da się próżnować ;)

Losowanie odbyło się w formie tradycyjnej ;) Bardzo dokładnie sprawdzałam Wasze dodatkowe losy, czyli dodanie do obserwowanych czy polubienie profilu na Facebooku. Tym, którzy się na to zdecydowali - dziękuję mocno. Każda osoba więcej to dla mnie dodatkowa motywacja.

Tak przedstawia się "stosik" losów:


I zwycięzca: Magdalena K.


Proszę o kontakt na dariatworzy@gmail.com z przesłaniem danych do wysyłki.

Wszystkim gorąco dziękuję Wam za wszystkie zgłoszenia :) 

wtorek, 17 grudnia 2013

52. Organizer na łóżeczko

Ostatnio się chwaliłam zdjęciami, słownie, na prawo i lewo, że miałam okazję zrobić coś bardzo, bardzo specjalnego.

Tym czymś okazał się... organizer na łóżeczko. Okazja specjalna, bo dla bliskiej mi osoby, a w takich przypadkach dodatkowo wkłada się jeszcze większy ogrom serducha w pracę i wykonanie. Zwłaszcza, gdy to taki "pierwszy raz", jeśli chodzi o jakieś poważniejsze szycie poza torbami.

Dostałam od przyszłej Mamy materiał i konkretne wytyczne: kieszonki 3+2, zakładki i gumki ściągające, zapięcia na rzepy.

Oczywiście dla mnie najtrudniejszy etapem było wykrojenie. Ta niepewność, że coś utnę nie tak. Na szczęście się udało, oczywiście z niemała pomocą Mamy. Aby organizer nie był zwykłą szmatką, do środka włożyłam ocieplinę płaszczową - dzięki temu nabrał kształtów i wygląda zdecydowanie milej i plastyczniej na łóżeczku.

Oczywiście sporo problemów miałam z kieszonkami, zwłaszcza, gdy Mama rzuciła hasło "fastrygowanie". Ileż to człowiek nauczy się dzięki takim rzeczom ;) Ale moje zdolności szycia idą do przodu.

Przed świętami - specjalna misja, uszyć sobie sukienkę. Materiał już zamówiony, grunt to znaleźć czas w tym ferworze przedświątecznym.

Dodatkowo mam za sobą X-MAS KRAM w CSW w Toruniu, za który ogromnie dziękuję. Było tyle osób, że właściwie nie miałam też kiedy robić zdjęć swojemu stoiskowi, nie mówiąc o innych. Jakieś dwa mam, ale to następnym razem. Póki co - można szykować się jeszcze na dwa - w środę, w Bibliotece Głównej UMK, oraz w niedzielę w Mózgu, w Bydgoszczy. Zapraszam oczywiście :)

A teraz obiecany organizer :)






niedziela, 8 grudnia 2013

51.Zakupy na Kreatywnym Straganie

Z racji tego, że jestem fanatyczką zakupów w sklepikach z półfabrykatami i wszelakimi rzeczami, które mogą mi się przydać, to oczywiście nie przeszłam obojętnie wobec nowo otwartego sklepiku "Kreatywny Stragan". Choć jest już podobny (ale nie taki sam!) sklepik w sieci, to jednak w przypadku tamtego bezskutecznie czekam na dostawę potrzebnych mi przedmiotów. A w Kreatywnym - są! :)

Póki co sklepik specjalizuje się w produktach z przeznaczeniem dla osób lepiących modeliną, ale z tego co widać, to na bieżąco są dodawane nowości. Aktualnie zdecydowanie czekam na rzemienie, bo lubię, gdy w sklepiku, w którym kupuję jest różnorodność, a do tego jak wspomniałam - jestem fanatyczką zakupów, ale też podchodzę do tego racjonalnie, dlatego zdecydowanie lubię, gdy w sklepiku jest większość rzeczy, które akurat potrzebuję.

Tym razem oprócz potrzeby zakupienia miniaturowych filiżanek zachęciły mnie aromaty do modeliny. W sklepikowym świecie to pierwsza taka rzecz jaka spostrzegłam, dlatego zdecydowanym kliknięciem myszki dorzuciłam to do swojego koszyka ;) Z racji tego, że zbliża się okres świąteczny, zdecydowałam się na zapach piernika i cynamonu. Niestety, przy rozpakowaniu zamiast cynamonu znalazłam cytrynę, ale całkowicie rozumiem, że pomyłki się zdarzają, więc wybaczam ;) Co prawda jeszcze nie wiem do czego zużyję tę cytrynę, więc może po prostu dorzucę ją do Candy ;) Bądź co bądź - nie zmarnuje się ;) Aromat piernikowy już wypróbowałam i w połączeniu z modeliną pachnie nieziemsko. Ręce mnie potem kusiły piernikami przez cały dzień ;) Cieszę się jeszcze z koralików, bo bardzo uwielbiam ten motyw, a zazwyczaj znajdywałam je tylko w odcieniu niebieskim.

Ceny wg mnie nie są jakieś wygórowane, ani też jakoś specjalnie niskie, są po prostu standardowe. Przesyłka w szybkim tempie. Sama strona sklepiku jest przejrzysta, a dodawanie artykułów do koszyka jest fantastyczne, gdyż nie przekierowuje na inną stronę. Zdecydowanie ułatwia to zamawianie :)

Bardzo jestem ciekawa dalszego rozwoju Kreatywnego Straganu i zdecydowanie zajrzę na niego jeszcze nie raz ze swoim koszykiem ;)

A tu krótki skrót tego, co zamówiłam w swojej paczce.




Gratisy :)

Piernik i nieszczęsna cytryna ;)


A tu już napełniłam swój organizer zawieszkami :)



Zapraszam Was także do sklepiku, tu adres: klik!

A poza tym oczywiście zapraszam do Candy :) Zapisy do 23.12 :) klik!


wtorek, 3 grudnia 2013

50. Candy na okazje wszelakie

Może to nie jest wielkie osiągnięcie, ale "dobiegłam" wyjątkowo wolnym truchtem do 50 postu. Blog istnieje od delikatnie ponad roku, więc to nie jest imponująca liczba, ale cieszę się, ze tu nadal jestem, że mimo tego, ze były tygodnie przerwy, to wracałam. Aktualnie nauczyłam się już tego, że zwyczajnie, niektóe posty trzeba zaplanować wcześniej, a to też od razu uczy dyscypliny. Żeby nie być gołosłowną, to w tym tygodniu oczekujcie jeszcze nawet dwóch postów. Szaleństwo grudniowe bowiem się rozpoczęło na maksa!

Świąteczne kiermasze dyszą mi nad karkiem i krzyczą do ucha "Daria, rób, Daria, rób!", a tymczasem gonią mnie dodatkowe obowiązki. Jednak wielką frajdę sprawiła mi ostatnia sobota, gdy dosłownie przez cały dzień siedziałam przy maszynie, a potem brudziłam palce w modelinie. Ach. Czasem potrzeba takiego pstryczka w nos, żeby działać na pełnych obrotach. Ale nie narzekam, bo w pełni to lubię :)

Z racji tego, że u mnie tyle rzeczy do radości, chciałabym sprawić też Wam trochę radości. Z tej okazji małe Candy. Czasu jest niewiele, ale mam nadzieję, że przygotowane przeze mnie przydasie zachęcą Was do zgłoszeń.


Tym razem przygotowałam dla Was mnóstwo rzemieni - zamszowych, syntetycznych, neonowych, kauczukowych, sznurków skręcanych, gumki jubilerskiej, żyłki jubilerskiej.



Poza tym paczuszkę kolorowych koralików: drewnianych, szklanych, plastikowych.


Nie obędzie się oczywiście bez półfabrykatów: zawieszek, bigli, ćwieków, końcówek do wklejania, karabińczyków, pierścionków, ogniwek.


Zasady:
1.Umieścić zalinkowany baner do tej notki na swoim blogu.
2.Opcjonalnie: Polubić fanpejdź na facebooku (dodatkowy los)
3.Opcjonalnie: dodać blog do obserwowanych (dodatkowy los)
4.Umieścić komentarz ze zgłoszeniem zawierającym adres do Waszego bloga. Poza tym prosiłabym Was o napisanie tytułu Waszej ulubionej piosenki/kolędy świątecznej. Zbieram playlistę i Wasze propozycje bardzo mi się przydadzą :)  Jeśli polubiliście dodatkowo fanpejdź, proszę Was o podanie imienia i pierwszej litery nazwiska. Jeśli dodaliście bloga do obserwowanych: nick, pod którym obserwujecie.
5.Zgłoszenia przyjmuję do 23.12. Wyniki zostaną podane następnego dnia 24.12, koło południa :)
6.Koszt przesyłki pokrywam ja. 
7.Jeśli zgłoszeń będzie sporo, przewiduję drugą nagrodę w postaci rzeczy ze sklepiku.

Zapraszam Was mocno :)